Dziś jest sobota 20 kwietnia 2024 r. Godzina 16:27 Imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

Wernisaż Mai Traczyk

Wernisaż Mai Traczyk

Wernisaż młodej rzeźbiarki Mai Traczyk.

 Świat zaklęty w drewnie” - to tytuł wystawy prac rzeźbiarskich wykonanych przez Maję Traczyk.




W Jeżewie czwartkowe popołudnie w kawiarni „Ikar” należało do młodej i bardzo utalentowanej rzeźbiarki Marleny Mai Traczyk, mieszkanki Laskowic w gminie Jeżewo. Maja – bo tak, chce być nazywaną, miała tu indywidualny wernisaż swoich prac, zatytułowany „Świat zaklęty w drewnie”. Dziewczyna pod kierunkiem instruktora Janusza Kasaka rzeźbi dopiero od trzech lat, mimo to swoje prace  prezentowała już na wystawach zbiorowych pracowni rzeźby w Gminnym Ośrodku Kultury w Jeżewie i na dożynkach wojewódzkich w Jabłonowie. Niespełna miesiąc temu prace Mai gościły w mini galerii klubu KSM „Kopernik” w Inowrocławiu, była to jej pierwsza poważna indywidualna wystawa.  Dwie płaskorzeźby jej autorstwa „Drzewo” w roku 2007 i  „Wilk” w  2008 zdobyły pierwsze miejsca w Konkursie Rzeźbiarskim o tematyce myśliwsko – leśnej organizowanej przez Nadleśnictwo Dąbrowa i Wójta Gminy Jeżewo. – Maja jest niewątpliwym fenomenem  - twierdzi jej instruktor Janusz Kasak – i wyjaśnia - w stosunkowo krótkim okresie czasu doszła do perfekcji, ona po prostu ma talent, nie dość tego bardzo rzadko się zdarza, a by kobieta rzeźbiła, bo oznacza to wprawne operowanie młotem i dłutem. Pod czas wystawy w Inowrocławiu właśnie z tego względu bardzo dużo osób przyszło podziwiać jej prace i wszyscy byli zaskoczeni jej drobną budową ciała, podobno rzeźbienia to ciężka praca i spodziewali się raczej kobiety w nieco starszym wieku i bardziej pokaźnych kształtów – opowiadał Kasak.

- Chęć rzeźbienia kusiła mnie od dawna więc kiedy dowiedziałam się o Januszu Kasaku po prostu spytałam czy mógłby nauczyć mnie tej sztuki, zebraliśmy kilku osobową grupę do której należy również mój brata Arkadiusz i od trzech lat spotykamy się raz w tygodniu w pracowni i uczymy się od Janusza jak z kawałka drewna  zrobić rzeźbę, tak to się zaczęło – mówi Maja i kontuje.  - Z czasem poczułam potrzebę częstszego rzeźbienia dla tego  zrobiliśmy sobie
z Arkiem taką mini pracownie w piwnicy, teraz za każdym razem kiedy mam ochotę uciec od świata, zaszywam się tam i tworzę. Maja najbardziej lubi rzeźbić roślinność w tym kwiaty i ludzkie twarze, ostatnio zafascynowały ją twarze kobiet, raczej nie chętnie tworzy pejzaże i zwierzęta. Bardzo często w trakcie pracy towarzyszy jej muzyka Grechuty czy Niemena, jak sama przyznaje, bardzo lubi klimat i styl lat 70.
- Tworząc rzeźbę pomimo, że najpierw robię jej szkic na desce, nigdy tak do końca nie wiem jaki będzie efekt końcowy, eksperymentuję, czasem w internecie podglądał inne prace i wzoruję się  na nich, w każdą z moich rzeźb wkładam cząstkę siebie. Często zdarza się, że ludzie proszą mnie o zrobienie takiej samej rzeźby zawsze wtedy im mówię: taka sama nigdy nie będzie ale przypominająca albo podobna do tej wybranej to owszem. Marzeniem Mai jest otworzenie nietypowej knajpki z klimatem, gdzie jej goście będą mogli posłuchać dobrej muzyki, napić się kawy, zatrzymać na chwilę, zamyślić, a gdzieś w rogu będzie miało miejsce stanowisko przy którym ona będzie tworzyła. Miedzy innymi właśnie dla tego zdecydowała się na zaprezentowanie swoich prac, aby dać ludziom okazję do spotkania się, porozmawiania, wymienienia poglądów, do zatrzymania się na chwilę w gonitwie dnia codziennego.

 


Data dodania 15 lutego 2019

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij