Dziś jest poniedziałek 23 grudnia 2024 r. Godzina 12:12 Imieniny Dagny, Sławomiry, Wiktora

II Jeżewiada 4x4 o puchar Wójta Gminy Jeżewo.

II Jeżewiada 4x4 o puchar Wójta Gminy Jeżewo.

II Jeżewiada 4x4 o puchar Wójta Gminy Jeżewo.
 
Na terenie gminy Jeżewo już po raz II odbył się rajd pasjonatów samochodów 4x4, w radzie udział brała ekipa z Jeżewa, w składzie Karol i Izabela Olszewscy.
 
W sobotę 26 września dosłownie bladym świtem na wolny plac na wprost cmentarza w Jeżewie zaczęły zjeżdżać przeróżne samochody terenowe, wzbudzające duże zainteresowanie tutejszych mieszkańców. To tu zostało wyznaczone miejsce zbiórki pasjonatów samochodów 4x4, biorących udział w II Jeżewiadzie o puchar wójta gminy Jeżewo. Impreza wchodzi w skład cyklu imprez Grand Prix 2009 pasjonaci 4x4.  Kawalkada samochodów przed startem na trasę rajdu, zrobiła tak zwana rundę honorową wokół jeżewskiego ronda. W rajdzie wzięły udział 43 załogi, które zmagały się z bezdrożami i kniejami lasów należących do Nadleśnictwa Dąbrowa zlokalizowanych na terenie gminy Jeżewo. Po krótce mówiąc ekipy rajdowe, przed startem dostają specjalną mapkę według, której starają się jak najlepiej i najprędzej pokonać cały odcinek trasy. Zajmuje to mniej więcej siedem – osiem godzin, w tym dwie przerwy na ciepły posiłek. Gminę Jeżewo reprezentowało ekipa w składzie: kierowca Karol Olszewski, pilot Izabela Pikuła – Olszewska, małżeństwa, jechali Suzuki Vitarą, To nie pierwszy ich wspólny rajd, w tym poszło im całkiem nieźle i uplasowali się na szóstym miejscu.
A jak to wygląda na trasie? Opowiada Maciej Pikuła, od czasu do występujący zamiennie w charakterze pilota w ekipie Karola Olszewskiego.
Najpierw wszystkie ekipy według kolejności numerów startowych rozjeżdżają się w różne części trasy, żeby nie blokować pozostałych. Jest ograniczony czas żeby przejechać całą trasę i jednocześnie nazbierać jak najwięcej pieczątek, które są przyczepiane na trasie, za równo w stosunkowo łatwo dostępnych miejscach przy drodze jak i tych po, które trzeba pokusić się o wjazd w miejsca, które przeciętny użytkownik drogi omijałby szerokim łukiem. Czerwono – białe taśmy na dwóch drzewach obok siebie, oznaczają miejsce wjazdu na przeprawkę. Tu zaczyna się zabawa. Pierwszy wjeżdża ten, który dysponuje potencjalnie najlepszym sprzętem, żeby po przejechaniu ewentualnie wspomóc kolegów z grupy. Chwila wyczekiwania – jeśli przejedzie to większość idzie w jego ślady. Niestety czasem siły są liczone na zamiary i po prostu grzęźnie w konkretnej masie błotnej, w tym momencie rywalizacja i cenne minuty schodzą na dalszy plan. Pomoc koledze w trudniejszym momencie rajdu jest priorytetem. Tu podkopać, tam znów podłożyć, a gdzie indziej jeszcze dociążyć własnym ciężarem.  W końcu wspólnymi siłami udaje się nieszczęśnika wyciągnąć, wszyscy przy tym umorusali się w błocie ale to jeden z elementów zabawy. Takie dość ekstremalne odcinki drogi można również ominąć co prawdą nie zdobędzie się punktów, ale lepsze to niż unieruchomienie samochodu na dobre, a i tak się zdarza, to z kolei grozi przekroczeniem przepisowego czasu dotarcia do mety, a w konsekwencji nie klasyfikację. Wszystkim udało się szczęśliwie przejechać i podbić kartę. Mijają kolejne godziny, adrenalina i ciężki wysiłek fizyczny robi swoje, głód daje znać o sobie. A więc kolejna bułka zagryzana na przemian bananem i popita wodą – tak dla pokrzepienia sił, bo jeszcze kilka takich akcji z pewnością nas czeka, a potem tak zwany zjazd do bazy.
Finał rajdów zawsze odbywa się na Zamku w Świeciu, i teraz również tak było, najważniejsze to oddać kartę i zmieścić się w czasie, a więc plan został wykonany. Teraz już można usiąść i odpocząć przy ognisku.  Za każdym razem finał imprezy wygląda podobnie, wszyscy uczestnicy imprezy w dość biesiadnej i rozluźnionej atmosferze dzielą się wrażeniami z poszczególnych części trasy bratają z rywalami z trasy. T również czas oczekiwania na wyniki, a to czasem trochę trwa, bo organizatorzy muszą pomóc ściągnąć co niektórych uczestników rajdu. Duma i zaszczyt dla zwycięzców, a dla pozostałych uczestników satysfakcja uczestnictwa, a przede wszystkim cały dzień świetnej zabawy i głównie o to chodziło.
W II Jeżewiadzie 4x4 o puchar Wójta Gminy Jeżewo, zaszczytu odebrania pucharów i wyróżnień dostąpili:
I - Cezary Włoch i Monika Włoch –  Nissan Patrol GR
II - Piotr Sarnowski i Małgorzata Sarnowska –  Mercedes G
III - Piotr Kruszczyński i Dariusz Sowiński – Range Rover
IV - Sławomir Nawracaj i Artur Zmorzyński – Toyota
V  - Dawid Barciński i Kamila Kolberg – Nissan Patrol
VI - Karol Olszewski i Izabela Pikuła-Olszewska –  Suzuki Vitara
 

Data dodania 15 lutego 2019

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij