Gmina Jeżewoportal informacyjny

W piątkowy wieczór, jak nigdy, budynek Zespołu Szkół w Jeżewie tętnił nutami pieśni wojskowych i patriotycznych. To za sprawą minionego właśnie Święta Niepodległości i z tej okazji po raz pierwszy zorganizowanego Festiwalu Pieśni Patriotycznej zatytułowanego „Z piosenką żołnierską przez pokolenia”.  Honorowy patronat nad konkursem objął Kujawsko –Pomorski Kurator Oświaty w Bydgoszczy pani Iwona Waszkiewicz. Na niecodzienny festiwal zostali zaproszeni goście honorowi. W tej roli wystąpili członkowie Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych i  osoby starsze pamiętające czas wojny. Koncertu wysłuchali również wójt gminy Jeżewo Mieczysław Pikuła, ks. proboszcz Franciszek Behrendt, dyrektorzy i nauczyciele szkoły oraz rodzice.
Festiwal Pieśni Patriotycznej został przygotowany w formie konkursu dla uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum w Jeżewie. Każdy z uczestników zaprezentował się w wokalnym wykonaniu znanej piosenki, jak mówi sam tytuł, patriotycznej lub wojskowej. Do udziału w Festiwalu, drogą eliminacji każda klasa wytypowała jednego solistę. Całość prowadziła uczennica gimnazjum w mundurze wojskowym w stopniu podporucznika Sara Brózdowska.
Pomysłodawczynią i organizatorką konkursu była nauczycielka muzyki Beata Smeja. – Pomysł zrobienia takiego właśnie festiwalu od dawna chodził mi po głowie. Szkoda by było, aby tak ważne dla nas piosenki odeszły w zapomnienie. Sporo też jeżdżę z młodzieżą na wszelkie konkursy muzyczne. Jednak tam mogę zabrać tylko najlepszego wokalistę, a w szkole jest sporo ładnie śpiewających uczniów. Chciałam zrobić coś, żeby wszyscy mogli się zaprezentować. Uznałam, że zorganizowanie takiego festiwalu w okolicach Święta Niepodległości i zaproszenie osób starszych, będzie najlepszą okazją do połączenia tych dwóch spraw – wyjaśniła Beata Smeja.  Jak przystało na każdy konkurs, musiało być jury oceniające. W jego szeregach zasiedli: Wioleta Pawlak, Dorota Skrzypińska, Regina Zagert, sierż. Jerzy Dolewski, Kierownik Posterunku Policji w Jeżewie asp. szt. Sławomir Pawlak oraz starszy sierż. Klaudiusz Walendziak. Byli to rodzice uczniów uczęszczających do tutejszego Zespołu Szkół. Warto zaznaczyć, że jak mówiła dyrektor placówki Anita Gajewska – Łyskawa - wyjątkowego charakteru i powagi jury nadawało, trzech mężczyzn występujących w służbowych mundurach. Każdy z członków jury oceniał indywidualnie wykonawcę, przyznając mu punkty, ich suma wyłoniła zwycięzców. Jak mówili oceniający, poziom był bardzo wysoki i wszyscy zaśpiewali poruszająco. Kiedy w klasie obok trwały burzliwe obrady i przyznawanie nagród na sali trwała spontaniczna, żywa i bardzo wzruszająca lekcja historii. Na środek sali zostali zaproszeni goście specjalni. Młodzież wraz z nimi zaśpiewała pieśń legionową „Pierwsza Brygada”. Kombatanci pokrótce opowiedzieli bardzo poruszające historie z tamtych dni. Pani Maria Reszkowska, jako zaledwie czteroletnia dziewczynka była wywieziona do obozu. Tam spotkało ją wiele przykrych przeżyć.  – Do dziś dnia mam na twarzy bliznę przypominającą mi o tych smutnych wydarzeniach – mówiła łamiącym się głosem kobieta. Podobnie dramatyczną historię swoich dziecięcych lat opowiadał Marian Staniak. - Urodziłem się trzy tygodnie przed wybuchem wojny. Mojego ojca zabrali do niewoli niemieckiej.  Matkę ze mną i szóstką rodzeństwa w ’42 wywieźli do Torunia. Po roku czasu przewozili nas ciężarówkami do Potulic. Pamiętam jak byliśmy na nich poupychani, jak jechaliśmy ściśnięci. W obozie w Potulicach zapadłem na długotrwałą chorobę, na tyfus. Pozostał mi po tym widoczny ślad. Jedno moje oko nie jest w pełni sprawne – opowiadał przejęty pan Staniak. Młodzież w tym czasie słuchała dosłownie  jak zahipnotyzowana. Wielu poruszyły te smutne historie. Na sali zrobiło się bardzo cicho i smutno. Wiele osób nie potrafiło ukryć łez wzruszenia. Źeby trochę rozładować atmosferę wszyscy wspólnie zaśpiewali koleją żołnierską pieśń „Piechota”. Te kilkanaście chwil, to była dla wszystkich żywa lekcja historii. To tym ludziom młodzież szkolna zadedykowała śpiewane pieśni. Jednocześnie wyraziła szacunek dla trudnych i bolesnych chwil, które kiedyś ci ludzi przeżyli i zechcieli opowiedzieć o nich podczas festiwalu.
W międzyczasie jury, po burzliwych obradach ustaliło werdykt. Komisja oceniająca, okazała się bardzo wyrozumiała. Jej członkowie uznali, że dziś nie ma przegranych. Wszyscy zasługują na nagrodę, a zajęte miejsca są sprawą drugorzędną. Tak więc w kategorii Szkoła Podstawowa I miejsce za zaśpiewanie " Pałacyk Michla" zajęła Natalia Niklas. Natomiast w Gimnazjum zostały przyznane ex aequo dwa pierwsze miejsca. Otrzymali je Monika Rakowska  śpiewająca "Wojenny wiatr" i Radek Pawlak za "Piechotę". Grand Prix  I Festiwalu Pieśni Patriotycznej i Wojskowej w piosence "Polskie kwiaty" wyśpiewał Sebastian Kołtonowski.
Miłą niespodziankę dla występujących przygotował jeden z członków jury starszy sierż.  Klaudiusz Walendziak. W imieniu Wojska Polskiego wręczył trzy nagrody specjalne za najbardziej poruszające wykonanie pieśni żołnierskiej. Komentując wybór – ci młodzi ludzie nie mieli łatwego repertuaru. A wkładali w śpiewane utwory, tyle serca, te piosenki w ich ustach po prostu ożywały. W ten sposób zostali wyróżnieni Beata Tojs, Łukasz Kornaś i Sebastian Kołtonowski, który otrzymał drugie Grand Prix. Walendziak po raz kolejny zaskoczył wręczając dyrektorce szkoły Anicie Gajewskiej – Łyskawa oraz organizatorce i pomysłodawczyni festiwalu Beacie Smeja, pamiątkową odznakę  za kultywowanie patriotyzmu wśród młodzieży szkolnej. Na zakończenie głos zabrała organizatorka i raz jeszcze wyraziła gorące wyrazy wdzięczności i uznania, do których przyłączyła się również dyrektor szkoły. – Chciałabym wyrazić najgłębszy szacunek dla naszych gości specjalnych. Za to, że są tu obecni, a niektórzy z nich zechcieli nam opowiedzieć o tak tragicznych przeżyciach. Dziękuję również bardzo serdecznie wspaniałemu jury. Za wyrozumiałość i stworzenie ciepłej i przyjaznej atmosfery i poświęcony uczniom czas.