Dziś jest czwartek 02 maja 2024 r. Godzina 16:19 Imieniny Longiny, Toli, Zygmunta

Trzecie 'Robótki ręczne'

Trzecie 'Robótki ręczne'

Trzecie "Robótki ręczne"


Na kolejnym już trzecim spotkaniu z cyklu „Robótki ręczne” jego uczestniczki pod okiem prowadzącej Ani Tomasik, tworzyły swoje pierwsze dzieła techniką „decoupage”. Spotkanie zaczęło się od tak zwanego wprowadzenia w temat i krótkiego umówienia kolejnych etapów techniki. Aby wszystko wyszło jak należy, trzeba przestrzegać podstawowych zasad i dość ściśle stosować się do nich. Ważna jest też kolejność nakładanych po sobie, komponentów i specyfików -  tłumaczyła Ania.
Panie, jak na pierwszy raz, ozdabiały drewniane deseczki. Ale do decoupagowania nadaje się dosłownie wszystko: przedmioty drewniane, ceramiczne, szklane, plastikowe, a nawet tkaniny, świece, kamienie, drzwi, ściany i meble w domu. Śliskie i gładkie przedmioty takie jak szkło czy plastik należy zmatowić papierem lub gąbką ścierną. To samo dotyczy przedmiotów lakierowanych na tak zwany wysoki połysk. Uczestniczki miały drewniane lekko chropowate deseczki, więc nie musiały się martwić matowieniem i szlifowaniem. Najpierw trzeba było całą deseczkę pomalować brązowym podkładem. Do tego celu może służyć emalia akrylowa. Aby przyspieszyć efekt suszenia farby, wszystkie panie „na hura” powłączały suszarki do włosów.  Jak można się domyślić, nie obyło się bez drobnych problemów technicznych. Nieco wydłużyło to pracę. Miało też swoje plusy, pozwoliło na dodatkowe zintegrowanie się pań i wytworzyło bardzo sympatyczną atmosferę, gdzie wszystkie panie pomagały sobie nawzajem i ustępowały miejsca przy suszarkach. Czasem trzeba było dwukrotnie nakładać podkład, aby deseczka było równomiernie pokryta. no i dwa razy szukać wolnego miejsca przy stanowisku z suszarkami, a nawet stać w kolejce. Kiedy brązowy podkład dokładnie wysechł, przyszedł czas na nakładanie tego najważniejszego specyfiku. Lakieru spękającego zwanego krakiem czy spękaczem. Na tym  etapie Ania przestrzegała wszystkie panie. - Bardzo ważne jest aby  nakładać go suchym pędzlem i robić to w  jednym kierunku i nie powtarzać malowania w jednym miejscu. Ma to ogromny wpływ na powstawanie tych charakterystycznych, efektownych spękań – tłumaczyła. Kiedy ta warstwa wyschła, panie malowały swoje deski jasną farba akrylową. Po tym przeszedł czas na kolejne suszenie. No i nareszcie najprzyjemniejsza część, do której bardzo przydatna była wyobraźnia i inwencja twórcza - ozdabianie deseczki. Głównym zdobnikiem są zwykłe papierowe serwetki ze wzorami. Każda z nich składa się z trzech warstw. Trzeba oddzielić je od siebie i pracować tylko na tej kolorowej ze wzorem. Wybrany wzór można pozyskać na dwa sposoby. Można wyciąć go tradycyjnie nożyczkami. Wówczas lepiej jest najpierw wyciąć wzór, a później rozwarstwić serwetki. Drugim sposobem jest wyrywanie z serwetki, wybranego motywu. Tu lepiej wychodzi wydzieranie, kiedy serwetka jest cieniutka i już rozwarstwiona. Kolejnym etapem było przyklejanie wybranych motywów. Serwetki są na tyle cienkie, że można było po wierzchu smarować nimi klejem do przyklejania serwetek. Do tego celu w zastępstwie można użyć również rozcieńczonego wikolu, a nawet białka kurzego jajka.  Był to ostatni etap, przed wspólnym sprzątaniem, tworzenia decoupagowych dekoracji. Jednak tak za dwa dni,  kiedy wszystko dobrze wyschnie i wchłonie się, na obrzeżach deseczki, można lekko przetrzeć ją papierem ściernym. Dzięki temu będzie wyglądała bardzo naturalnie i rustykalnie jednocześnie. Na sam koniec  wskazane jest  pomalowanie ozdoby lakierem bezbarwnym – co i róż podpowiadała takie sztuczki Ania. Wszystkim paniom ta technika bardzo przypadła do gustu. Zgodnie uznały też, że wyjątkowym pomysłem i innowacyjnością wykazała się pani Ewa Ziuziakowska, która całą deseczkę, z obu stron pokryła wzorem, dzięki temu zyskała ona niepowtarzalny urok. Zapowiadały też, że na miarę swoich możliwości i czasu będą tworzyć w domu. Efekty decupagowych dzieł można podziwiać na zamieszczonych zdjęciach.

Kolejne czwarte już "Robótki ręczne" we wtorek po świętach 10 kwietnia o godzinie 18:00. Tym razem tematem spotkania będzie tworzenie biżuterii z kamieni naturalnych - uczestniczki spotkania proszone są o zabranie lutownic.



 Publikowane w "Czasie Świecia"

Data dodania 15 lutego 2019

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij