Odsłonięcie pamiątkowej tablicy w Gródku
Na skraju lasu pomiędzy gminami Drzycim i Jeżewo, miało miejsce uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej, w miejscu gdzie w ubiegłym roku zostały znalezione, ekshumowane i ponownie z honorami pochowane szczątki czterdziestu czterech ofiar nalotu bombowego. Do ataku doszło 3 września 1939 roku. Uroczystość odbyła się dokładnie w siedemdziesiąta czwartą rocznicę tego zdarzenia. Honorowy patronat nad nią objął sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie, uczestniczący w uroczystości, dr. hab. Andrzej Krzysztof Kunert. Licznie uczestniczyli w niej również przedstawiciele władz samorządowych w tym wojewoda Kujawsko – Pomorski Ewa Mes, posłowie, radni sejmiku wojewódzkiego. Przewodniczyli im, pełniąc jednocześnie rolę gospodarzy, włodarze obydwu gmin Waldemar Moczyński wójt gminy Drzycim i Mieczysław Pikuła wójt gminy Jeżewo. Obecne było również szerokie grono księży, w tym Samek Michał przewodniczący gminy żydowskiej w Gdańsku. Mimo sędziwego wieku na uroczystości dotarli również pani Agnieszka Agatowska obecna przy pierwotnym pochówku poległych osób oraz pan Wacław Galas z Nowych Krąplewic ułan w stanie spoczynku.
Po odsłonięciu i poświęceniu tablicy pamiątkowej zaproszone, między innymi wyżej wymienione osoby, przedstawiciele służb mundurowych oraz delegacje okolicznych szkół z Gródka i Krąplewic złożyły kwiaty pod tablicą. Wśród nich między innymi również była delegacja z terenu gminy Jeżewo oraz ze Szkoły Podstawowej w Krąplewicach. Kolejnym punktem uroczystości było oficjalne przekazanie patronatu nad mogiłą, uczniom i nauczycielom Gródeckiej szkoły. Potem odbył się apel poległych. Wyjątkowy charakter obchodom nadawała asysta wojskowa oraz akompaniament orkiestry wojskowej. Nie zabrukało również podziękowań i wystąpień zaproszonych gości wśród nich był również wójt gminy Jeżewo Mieczysław Pikuła. Obecni wyjątkowo ciepłe słowa kierowali też w stronę tutejszego leśniczego Huberta Lemańczyka. Dzięki sygnałom jakie otrzymywał od okolicznych mieszkańców i jego determinacji cała sprawa po wielu latach wreszcie ujrzała światło dzienne. Odsłonięcie tablicy było też okazją aby kolejny raz przypomnieć o wydarzeniach z września 39 roku i oddać poległym zasłużoną cześć.
Po części oficjalnej dalsza cześć uroczystości przeniosła się do centrum Gródka, gdzie odbywały się pokazy kawaleryjskie, dedykowane „sprawcy całego zamieszania” Hubertowi Lemańczykowi. Wystąpiła w niech między innymi sekcja ułańska oddziału terenowego 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich działająca przy Jeździeckim Klubie Sportowym „Czarna Podkowa – Gródek”.
Z informacji Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Bydgoszczy wynika, że ubiegłoroczna ekshumacja koło Gródka była największym tego typu przedsięwzięciem w regionie kujawsko - pomorskim od czterdziestu lat.
Fragmenty publikowane w "Czasie Świecia"
Data dodania 15 lutego 2019