Świętojańskie wianki
W piątkowy wieczór na „Świętojańskich wiankach” nad jeziorem Jeżewko okoliczni mieszkańcy już po raz kolejny mieli okazję kultywować tradycję i obrzędy nocy świętego Jana.
Przybyłych, w ludowym stroju, z oryginalną czaplą na głowie przywitał Janusz Kasak. Zgodnie z sugestią organizatorów, sporo kobiet dziewczyn i dziewczynek, bez względu na wiek i stan cywilny, przyszło ubranych na biało lub też posiadało elementy garderoby w tym kolorze. To zdecydowanie nadawało ludowy klimat i podkreślało charakter imprezy. Część niewiast, zwłaszcza te nieco bardziej doświadczona przybyła z własnoręcznie plecionymi wiankami, a czasem wręcz z okazałymi wieńcami na głowie. Zgodnie z zapowiedzią, na miejscu była możliwość wyplecenia sobie wianka. Przy okazji zebrani dowiedzieli się jakie szczególnie rodzaje roślinności powinny składać się na wianek. Kilka chwil później po instruktażu pani Izabeli Czubek i pomocy kobiet, wszystkie damskie głowy zdobiły efektowne naturalne ozdoby z polnych i ogrodowych kwiatów. Wśród nich można było wypatrzeć dwa wianki, wyróżniające się awangardą i nowoczesnością. Jeden z nich był nawet ozdobiony koralikami. W trakcie trwania konkursu na najpiękniejszy, najbardziej okazały wianek, panie tańczyły, a nawet zdjęły wianki z głów, aby jury mogło wybrać te najpiękniejsze. Komisja w składzie Mirosław Brzozowski, Bartosz Kiedrowski i Zdzisław Glaza po trudnych wyborach oceniło, że na pierwsze miejsca zasłużył wianek z ogonem Patrycji Szymańskiej, dodatkowo cały jej anturaż był w bardzo ludowym stylu. Na miejscu drugim znalazł się wianek pani Anny Arend i na trzecim pani Haliny Nawrockiej.
W trakcie wieczoru zebrani mieli okazję posłuchać piosenek ludowych w wykonaniu Koła Regionalnego działającego przy ZS Jeżewo. Swojej umiejętności wokalne prezentowało też rodzeństwo Erdmańskich. Przybyli podziwiali rękodzieło ludowe tworzone w drewnie. Jeżewianie, często po raz pierwszy, mieli okazję spróbować też słynnych juch ruchanek z fiutem i swojskiego chleba ze smalcem. Jak mówili - do tej pory tylko czytali o tym w gazetach i widzieli na zdjęciach, w piątkowy wieczór mieli okazję smakować i smakowali, w ogromnych ilościach. Tak upłynął czas do zmierzchu, kiedy tu nadeszła z niecierpliwością wyczekiwana, zwłaszcza przez te najmłodsze dziewczynki, chwila puszczania wianków na wodę. Atmosfery nadały płonące lampiony i pochodnie, oświetlające pomost i jego okolice. Chwilę później, przede wszystkim sokolim wzrokiem podczas szukania kwiatu lotosu, wykazywali się i ci mali i całkiem już duzi panowie. Najlepiej z tym zadaniem poradził sobie Wiktor Kiedrowski z pomocnikami. W oczekiwaniu na całkowite ściemnienie się i co się z tym wiązało, ostatnią tego wieczora niespodziankę, zebrani mieli okazję porozmawiać przy blasku ogniska, czy też rozgrzać się gorącym grzańcem. Ostatnim punktem „świętojańskich wianków” był magiczny pokaz teatru ognia w wykonaniu Karoliny Michałek i Kamila Kasak.
Imprezę udało się zorganizować przy współpracy Gminny Ośrodek Kultury, Koła Gospodyń Wiejskich w Jeżewie, P.W. IKAR, Sołectwo Jeżewo i Biblioteki Publicznej Jeżewo.
Data dodania 15 lutego 2019