III Zlot Pojazdów Zabytkowych
III Zlot Pojazdów Zabytkowych
W sobotę, w Jeżewie nad jeziorem Stelchno miał miejsce III Zlot Pojazdów Zabytkowych. Już od wczesnych godzin rannych zaczęły zjeżdżać pierwsze motocykle i dawno niewidziane na drogach pojazdy. Zgromadzeni z zainteresowaniem podziwiali syrenki, wołgi, dawne fordy czy volkswageny. Jednak największą uwagę zgromadzonych przykuł jasny cadillac z 1973 r.,
Jego właścicielem jest pan Henryk Nogal pochodzący z Jeżewa, a obecnie mieszkający w Grudziądzu. Auto docenili nie tylko uczestnicy zlotu ale również organizatorzy. Sołtys Jeżewa Mirosław Brzozowski wraz z Łukaszem Kwiatkowskim uznali go za najciekawszy pojazd na zlocie. Wśród pojazdów wyróżniał się również mały czarny ford z 1937. Jego właściciel Lech Kobierzyński ze Starogardu Gdańskiego odebrał nagrodę w kategorii najstarszy samochód na zlocie, oraz nagrodę publiczności. Wśród uczestników, jeden z kierowców dla odmiany zaskoczył nie tyle rocznikiem pojazdu, co własnym wiekiem. Ma prawie 90 lat sam na zlot przyjechałem z Torunia volkswagenem passatem kombi, automat rocznik 1983. Pośród jednośladów też było co podziwiać. Począwszy od tych małych i w miarę znanych motorynek czy komarów, głównie dosiadanych przez najmłodszą generację motocyklistów, poprzez nieco starsze PZL-ki, SHL-ki, WFM-ki, WSK-i, aż po harleye davidsony i współczesne ścigacze. Wśród motocykli jednak największe uznanie zyskała czarna moskwa z 1953 r. pana Tadeusza Kubery z Nowego Stawu. Przez organizatorów została ona nagrodzona w dwóch kategoriach jako najstarszy i najciekawszy z obecnych na zlocie motocykl. Natomiast nagrodę publiczności odebrał właściciel motocykla K 750 rocznik 1959 pan Igor Ziegert z Brzeźna Wielkiego.
Dla uczestników zlotu przygotowane był konkursy i quizy z motoryzacyjnymi nagrodami. Motocykliści między innymi walczyli o miano najwolniej jadącego motoru czy też próbowali swoich sił jadąc slalomem między pachołkami. Zkolei właściciele aut mieli okazję się wykazać zgadując jaką część i od jakiego samochodu, czasem nawet z dokładnością do modelu czy rocznika, prezentują organizatorzy. Wszyscy mieli okazję pompować koło na czas, biegać z karnistrem czy turlać beczki. Dzięki obcości funkcjonariusza KPP w Świeciu z wydziału ruchu drogowego, chętni próbowali swoich sił, poruszając się w alkogoglach. Po tak wielu emocjach i wysiłku fizycznym można było posilić się grochówką lub też udać na stoisko Kół Gospodyń czy P.W. Ikar, gdzie kulinarnie każdy znalazł coś dla siebie.
Dodatkową atrakcją na zlocie, ciesząca się powodzeniem przede wszystkim pośród dzieci i młodzieży była rundka na karuzeli napędzanej siłą mięśni jej obsługującego. Zlot zakończył się paradą pojazdów ulicami Jeżewa, a następnie posiłkiem w Hanza Pałacu w Rulewie.
Dla uczestników zlotu przygotowane był konkursy i quizy z motoryzacyjnymi nagrodami. Motocykliści między innymi walczyli o miano najwolniej jadącego motoru czy też próbowali swoich sił jadąc slalomem między pachołkami. Zkolei właściciele aut mieli okazję się wykazać zgadując jaką część i od jakiego samochodu, czasem nawet z dokładnością do modelu czy rocznika, prezentują organizatorzy. Wszyscy mieli okazję pompować koło na czas, biegać z karnistrem czy turlać beczki. Dzięki obcości funkcjonariusza KPP w Świeciu z wydziału ruchu drogowego, chętni próbowali swoich sił, poruszając się w alkogoglach. Po tak wielu emocjach i wysiłku fizycznym można było posilić się grochówką lub też udać na stoisko Kół Gospodyń czy P.W. Ikar, gdzie kulinarnie każdy znalazł coś dla siebie.
Dodatkową atrakcją na zlocie, ciesząca się powodzeniem przede wszystkim pośród dzieci i młodzieży była rundka na karuzeli napędzanej siłą mięśni jej obsługującego. Zlot zakończył się paradą pojazdów ulicami Jeżewa, a następnie posiłkiem w Hanza Pałacu w Rulewie.
Data dodania 15 lutego 2019