Gmina Jeżewoportal informacyjny

 

 

Już po raz kolejny wszystkie babcie i wszyscy dziadkowie z gminy Jeżewo mieli okazję przy kawie i ciastku uczestniczyć w specjalnym programie artystycznym, przygotowanym w dużej mierze przez uczniów nauczania zintegrowanego pod kierownictwem pani Marleny Boruckiej, zebranym umilały czas występy zespołu wokalnego działającego pod przewodnictwem pani Beata Smeja. Nie zabrakło okolicznościowych życzeń, wierszyków, piosenek związanych z tym wyjątkowym świętem, a co się z tym wiąże i łez wzruszania. Licznie zgromadzonym gościom do gustu najbardziej przypadł taniec krakowiaka i humorystyczne scenki nawiązujące tematyką do sytuacji groteskowych bardzo często spotykanych w codziennym życiu babci i dziadka, wykonanych przez klasy III. Bardzo dużym aplauzem został również nagrodzony wiersz przedstawiający sylwetkę współczesnych dziadków, …” obecnie babcia nie ma siwych włosów i chustki na głowie, za to nosi pasemka i zna się na modzie, a dziadek nie pali już fajki z tytoniem, ale zna się najlepiej na autach sportowych...”, Owszem wizualnie zmienił się obraz dziadków, i to również było widać na dzisiejszym spotkanie, gdzie babcie siedziały w eleganckich fryzurach i dziadkowie pod krawatem, jednak pozostało to co najważniejsze, bezgraniczna miłość do wnucząt, czułe gesty, słowa i ta łza co się w oku kręci, bo to właśnie moja wnusia piosenkę śpiewa.

- Kolejny rok z rzędu przedstawiciele Przedsiębiorstwa Wielobranżowego „Ikar” wyszli z inicjatywą zorganizowania Dnia Babci i Dziadka muszę tu podkreślić, że rok rocznie „Ikar”  sponsoruje poczęstunek dla wszystkich seniorów, dodatkowo, w salce obok jest przygotowany stół ze smakołykami dla dzieci, które dziś swoimi występami uhonorowały wszystkie babcie i dziadków, zauważyłam, że pomysł spodobał się i z roku na rok przychodzi co raz więcej osób, dziś jest ich tu  ponad 100 – mówiła jedna z nauczycielek.

W imieniu seniorów, Przedsiębiorstwu, a głównie pani Czesławie Czajka oraz występującym dzieciom i nauczycielkom, podziękowała złożyła pani Wiesława Ziółkowska.

 - Przyjechaliśmy aż ze Świecia, co roku na to spotkanie jesteśmy zapraszani przez nasze wnuki mieszkające w okolicy, obojętnie co by się nie działo, bez względu na pogodę, czy jest śnieg czy śligo, za każdym razem przyjeżdżamy i jest nam bardzo miło, że wnuki o nas pamiętają, w tym roku mamy podwójny  powód do wzruszeń, w przedstawieniu bierze udział nasza wnuczka Ola - mówili jej dziadkowie.

 - Przyszłam na zaproszenie mojej wnuczki Wiktorii, bardzo miło spędziłam to niedzielnego popołudnia zwłaszcza, że ono jest tak szare i pochmurnego, dzieciaczki przygotowały pięknie program artystyczny, taki trochę na wesoło, trochę sentymentalnie, jednocześnie pośmiałam się i wzruszyłam się do łez.