Przedszkolaki rodzinnie w Słowiańskim Siole.
Jeżewskie przedszkolaki wspólnie z rodzicami spędziły sobotnie popołudnie w osadzie słowiańskiej.
Maluchy z jeżewskiego oddziału przedszkolnego, wraz z rodzicami spędziły sobotnie popołudnie w pradawnej osadzie zwanej słowiańskim siołem. Wioska jest zlokalizowana na terenie sołectwa Dubielno, a jej twórcami i pomysłodawcami są państwa Jolanta i Tomasz Banaszak, którzy, wnieśli spory wkład w uatrakcyjnienie dzisiejszego spotkania. Integracja rozpoczęło się oficjalnego przywitania i przedstawienia rodziców, a kiedy pierwszy przysłowiowe lody stopniały, wszyscy chętnie ruszyli do wspólnej zabawy. Dzieciom bardzo dużo radości sprawiała chowanie się w przeróżnych domkach, chatkach, a nawet zamykanie w drewnianej klatce. Tych bardziej niesfornych można było nawet zamknąć w drewnianych dybach, wszyscy zgodnie uznali, że nie dzieciom, a co niektórym tatusiom przydałaby się taka kara. Przedszkolaki przy pomocy rodziców mogły stawiać pierwsze kroki w chodzeniu na mini szczudłach i strzelać z łuku. Niektórzy próbowali swoich sił w mieleniu zboża w żarnach, dawnym urządzeniu składającym się z dwóch płaskich kamieniu i służących do mielenia ziarna. Gospodarz spotkania przygotował maluchom specjalną niespodziankę w postaci przejażdżki na przesympatycznym kucyku. Panie przedszkolanki postarały się o moc zabaw i konkursów w których często uczestniczyły całe rodziny. Dla tatusiów jednym z trudniejszych zadań okazało się przeniesienie członków swojej rodziny, do określonego miejsca, w jak najkrótszym czasie. Mamusie miały spore problemy z synchronizacją ruchów w chodzeni w nartach czteroosobowych, wiele emocji dostarczyło również przeciąganie liny. Bawiącym się humory dopisywały, a więc wspólnej zabawy i śmiechu było co niemiara. Po tak emocjonujących przeżyciach wszyscy chętnie posilili się kiełbaską własnoręcznie upieczoną nad ogniskiem, miseczką żurku, czy ciastem domowej roboty. – To spotkanie integracyjne, jak sama nazwa mówi, miało na celu zapoznanie się rodziców, jak i nas przedszkolanek z rodzicami. Dzieci przeważnie są odbierane przez mamusie, dziś była okazja poznać tatusiów. Poza tym rodzice często mijają się w drzwiach, nie mają czasu porozmawiać, wymienić doświadczeń, pomimo, że Jeżewo jest małą miejscowością nie wszyscy się znają. Dziś to popołudnie było specjalnie dla nich, a przede wszystkim stwarzało okazję do miłego spędzenia czasu z własną pociechą – mówiła jedna z opiekunek Daria Ciesielska.
Data dodania 15 lutego 2019