Gmina Jeżewoportal informacyjny

W sobotę 29 czerwca w Świeciu na rynku odbywał się jarmark kociewski. Wydarzenie jest związane z IV Kongresem Kociewskim, który na początku października tego roku, również będzie odbywał się w Świeciu. Impreza była utrzymana w ludowym klimacie kociewskim. Dominowało na niej wszystko to co wiąże się z tym regionem geograficznym, a więc ludowe stroje w barwach czerwono – biało – niebieskich i klimat polskiej wsi, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Na jarmarku swoje stoiska prezentowało około siedemdziesięciu wystawców. Można było znaleźć przede wszystkim pyszne domowe jadło, wędliny robione według dawnych naturalnych metod i wiele przedmiotów rękodzielniczych. Wśród nich wyplatanki z brzozy, wyroby gipsowe, rzeźby i płaskorzeźby, wszelkiego rodzaju chusty i serwety haftowane, wyszywane i koronkowe. Papierowe kwiaty, wyroby z siana, z wikliny, ręcznie robiona biżuteria, wyroby z bursztynu, i wiele innych. Na jarmarku byli obecni również czterej przedstawiciele gminy Jeżewo. Nasz region reprezentowały Koła Gospodyń Wiejskich Jeżewo i Buczek, warsztat rzeźby prowadzony przez Janusza Kasaka i „Zagroda pod lipami” państwa Elżbiety i Marka Kloneckich.
Panie głównie nastawiły się na sprzedaż ciasta domowej roboty. Kupujący docenili apetycznie wyglądające kruche ciasteczka, pleśniaka i drożdżówkę z jagodami i kruszonką. Tu też można było podziwiać imponująco wyglądające obrazki wyszywane tak zwanym haftem złotym. Jeżewianki tak dużą imprezę, oczywiście za zgodą organizatorów, postanowiły wykorzystać do przeprowadzenia zbiórki pieniędzy. Do specjalnie przygotowanej puszki trafiały datki na wykonanie tablicy pamiątkowej Emilii Biblianny Liszkowskiej - Parczewskiej, a także na odnowienie nagrobka rodziny Parczewskich. Wokół stoiska były rozmieszczone materiały informacyjne poświęcone zasłużonej jeżewianie. Dodatkowo członkinie KGW z przewodniczącą Elżbietą Partyką na czele, odziane w fartuszki z własnoręcznie haftowanym wzorem kociewskim rozdawały kupującym biuletyny informacyjne na temat zasłużonej kociewianki.  Kobieta  przyczyniła się do powstania w Jeżewie Towarzystwa Gospodyń Wiejskich, żeńskiej Szkoły Gospodarstwa Domowego i Polskiego Bank Ludowego. Reaktywowała też jeżewskie kółko rolnicze i odnowiła ołtarze w miejscowym kościele. Skoro mowa o kościele, warto wspomnieć, że Parczewska była również znaną i zasłużoną malarką. Na jej obrazach gościły postacie świętych i sceny z życia Jezusa oraz krajobrazy ówczesnej gminy Jeżewo i Świecia. Członkinie jeżewskiego KGW chcą ocalić jej postać od zapomnienia dla tego planują postawić na terenie przykościelnym tablicę pamiątkową i odnowić znajdujący się w tym miejscu nagrobek rodziny Parczewskich. W staraniach o pozyskanie funduszy na ten cel paniom z jeżewskiego KGW podczas jarmarku pomagały członkinie KGW Buczek. Jak mówiły Parczewska była założycielką Kół Gospodyń Wiejskich a więc właściwie dzięki jej osobie kobiety mogą spotykać się i wcielać w życie wiele lokalnych inicjatyw. Trzeba przyznać, że członkinie KGW Buczek postarały się i dzięki eksponatom z Czerskiej Szkoły Podstawowej wyczarowały wokół namiotu typowo rustykalno – jarmarczny styl i klimat. Kobiety na swoim stoisku miały wiele różnych przedmiotów jednak niektóre z nich, takich jak wyszywane i haftowane serwety nie były na sprzedaż. Stanowiły jedynie element dekoracyjno – wystawowy. Sprzedawały za to nalewki tak zwaną wiśniówkę i cytrynówkę. Poza tym na stoisku można było zaopatrzyć się w wiejskie jajka, chleb domowej roboty na dodatek smarowany smalcem ze skwarkami i ogórkiem kiszonym na zagryzkę. Były też typowo dekoracyjne przedmioty rękodzielnicze takie jak choinki z makaronu czy ryżu i małe szopki bożonarodzeniowe robione z drewnianych klamerków. Podczas trwania jarmarku zostały ogłoszone dwa konkursy na potrawę tradycyjną i najciekawsze stoisko. Na pierwszy z nich obydwa koła gospodyń zgłosiły swoją potrawę. KGW Jeżewo uznało, że na tradycyjną potrawę kociewską nadaje się drożdżówka z jagodami i kruszonką. Natomiast członkinie KGW Buczek wytypowały nalewkę wiśniową.

Na jarmarku swoje prace, a dokładniej mówiąc rzeźby i płaskorzeźby wystawiał  warsztat rzeźby działający przy jeżewskim Domu Kultury, prowadzony przez Janusza Kasaka. Niektóre z prac uczestników można było kupić po bardzo atrakcyjnych cenach. Jak mówił instruktor jarmark był doskonałą okazją mówiąc wprost do pochwalenia się talentem i potencjałem jaki drzemie w młodych wschodzących artystach.

Swoje wyroby zwane ekologiczną żywnością serwowała „Zagroda pod lipami” państwa Elżbiety i Marka Kloneckich. Stoisko oferowało znaną i nagrodzoną wędzonkę domową, kiełbasę swojską, smalec, własne wypieki chleba i ciasta w tym faworków, nabiał i jaja.
Przez cały czas tuż obok na scenie i na wolnej płycie rynku trwały występy wielu zespołów folklorystycznych. Dużym zainteresowaniem cieszyła się prezentacja  zespołu o nazwie Randevu, który przyjechał aż z Pińska na Białorusi. Jarmark miał na celu promocję  i rozpowszechnianie tradycyjnej kuchni regionalnej serwowanej głównie przez Koła Gospodyń Wiejskich oraz rozpowszechnianie twórczości rękodzielniczej.