Dziś jest środa 05 lutego 2025 r. Godzina 15:09 Imieniny Agaty, Filipa, Justyniana

Piątka wycieczka rowerowa Nad jezioro Bielskie

Piątka wycieczka rowerowa Nad jezioro Bielskie

Piątka wycieczka rowerowa „Nad jezioro Bielskie”


Uczestnicy piątej wycieczki rowerowej nad jezioro Bielskie jak zwykle wyruszyli spod remizy strażackiej i jechali do Piskarek. Tam przy kapliczce wjechali w boczną drogę asfaltową wiodącą między pagórkowatymi polami i łąkami do samego centrum wsi Białe.  Skręciliśmy w lewo i po przejechaniu kilkuset metrów przy żółtej kapliczce wjechaliśmy w polną drogę po prawej stronie. Początkowo kręta droga wiodła między polami ale już kawałek dalej krajobraz urozmaiciły zabudowania tak zwanych domków letniskowych. Kawałek za nimi droga wiodła w las, wszędzie dookoła roztaczał się charakterystyczny świerkowy zapach, a drzewa imponowały swym wyglądem i kształtem. Po drodze zatrzymaliśmy się na urokliwej łące w środku której rosły malowniczo wpisane w krajobraz, wierzby. Kawałek dalej już w centrum osady Taszewko zatrzymaliśmy się przy jednym z największych na tym terenie, starych poewangelickich cmentarzy. Trzeba powiedzieć, że dzięki tutejszym mieszkańcom, jest to jeden z lepiej utrzymanych obiektów. Tu wszystkie groby mają drewniane krzyże i widać na nich pozostałości wieńców i zniczy. Od kilku lat w okresie Wszystkich Świętych księża z jeżewskiej parafii na tym i innych podobnych cmentarz odprawiają krótkie nabożeństwo. Na cmentarzu, ku zdziwieniu ogółu, utrzymało się bogato rzeźbione ogrodzenie na którym przymocowane są dwie tablice wypisane niemieckim gotykiem. Wynika z nich, że tu leżą członkowie rodziny Koppke. Mieszkańcy Taszewka pamiętają nazwiska jeszcze innych spoczywających tu osób między innymi, Lehrki i Hermany. Po przeciwnej stronie cmentarza skręcamy w drogę w lewo i po przejechaniu koło dwustu metrów wyjeżdżamy na nowo zagospodarowanej plaży nad jeziorem Bielskim. Niestety pogoda nie sprzyjała kąpaniu się czy choćby tak zwanemu plażowaniu, jak na złość padał deszcz ale i taka pogoda wbrew pozorom miała swój urok. Dalej jechaliśmy w stronę wsi Taszewo, po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę przy starej kapliczce, obok której znajduje się mogiła poległego tu żołnierza. Stąd czym prędzej jechaliśmy do świetlicy „Taszewianka” w Taszewie. Tu już czekała na nas sołtysowa i jednocześnie przewodnicząca tutejszego KGW pani Maria Kurcz z jedną z członkiń koła, panią Krysią. Specjalnie dla wycieczki kobiety upiekły dwa rodzaje przepysznej domowej drożdżówki i tak przy kawce, herbatce  i domowym cieście przeczekaliśmy deszczową szarugę. Potem było tradycyjne ognisko i nawet śpiewanie harcerskich piosenek było. Wszyscy najedzeni i pełni sił poszli na spacer po tak zwanej okolicy. W pobliżu znajduje się zabytkowy budynek folwarczny otoczony pięknym parkiem z imponującymi gatunkami drzew, tak zwanych pomników przyrody. Obecnie cały teren jest własnością prywatną ale my mieliśmy trochę szczęścia i jego właściciela oprowadziła nas po zachwycającym swą urodą parku. To był ostatni punkt tej wycieczki. Kolejna 11 sierpnia „Nad kaskady do Pięćmórg”.

Data dodania 15 lutego 2019

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij