Dziś jest niedziela 28 kwietnia 2024 r. Godzina 22:05 Imieniny Bogny, Walerii, Witalisa

Noc Świętojańska

Noc Świętojańska

Noc Świętojańska

W Jeżewie nad jeziorem Jeżewko po raz pierwszy została zorganizowana Noc świętojańska. Impreza nawiązywała do tradycyjnych ludowych obrzędów związanych z obchodami najdłuższej nocy, a jednocześnie najdłuższego dnia, przypadających dwudziestego czwartego czerwca, w imieniny Jana.
Organizatorzy informując o imprezie, sugerowali wszystkim dziewczynom i kobietom, bez względu na wiek i stan cywilny aby przyszły ubrane na biało i miały wianki na głowie, tak jak zwyczaj stary kazał. Cieszył fakt, że pomimo niesprzyjającej pogody i przelotnych opadów deszczu, sporo z nich zastosowała się do sugestii. Dzięki temu impreza zyskała niepowtarzalny klimat i charakter, a wszystkie świętojańskie panny pięknie prezentowały się na tle zieleni. Jednym z punktów zabawy było wybieranie najpiękniejszego, najbardziej okazałego wianka świętojańskiego. Organizatorzy jako członków jury, wybrali trzech mężczyzn z pośród uczestników zabawy. Aby ułatwić im dość trudne zadanie, wszystkie panie tańczyły wokół ogniska, jednocześnie prezentując swoje świętojańskie ozdoby. Ostatecznie zdecydowali, że na pierwsze miejsce zasługuje wianek Izabeli Czubek, miejsce drugie przyznali gimnazjalistce Dominice Bogdańskiej, a miejsce trzecie Gabrieli Dzienia.
W trakcie trwania imprezy  panie Izabela i Gabriela prowadziły pokazy połączone z instruktarzem wyplatania wianków z wszelkiego rodzaju traw i kwiatów. Warto dodać, że to również spod ich ręki oraz innych członkiń
Kół Gospodyń Wiejskich z Jeżewa, Taszewa i Czerska Świeckiego, w tym Marii Kurcz, Ewy Ziuziakowskiej, Hanny Hemke, Ewy Szabowskiej, Elżbiety Kocikowskiej, Elżbiety Partyka i Izabeli Nowackiej wyszło kilkadziesiąt pięknych wianków na głowę i małych wianeczków do puszczania na wodę, z których mogły skorzystać wszystkie obecne panny.
Dla umilenia czasu oczekiwania do zmierzchu, można było potańczyć do znanych ludowych przyśpiewek i pośpiewać je wspólnie z zespołem wokalnym do gitarowego akompaniamentu Janusza Kasaka. Kiedy na dworze zaczęło robić się co raz bardziej szaro i tajemniczo, przyszedł wreszcie moment najbardziej wyczekiwany głównie przez młode panny i dziewczynki. Na rozświetlony lampionami pomost, kolejno z palącymi się wianuszkami wchodziły dwie osoby i na samym końcu pomostu puszczały je w otchłań jeziorka. Dzięki takiej aranżacji czynność pozornie prosta, zyskała wiele uroku i stała się ciekawym widowiskiem. 
W ciągu „nocy świętojańskiej” swoimi umiejętnościami odwagą i sprytem mogli wykazać się również mężczyźni. Kiedy dookoła panowały już iście egipskie ciemności, rozświetlane tylko nikłym światłem dogasających ognisk, na poszukiwanie słynnego kwiatu paproci udali się panowie. Zdanie okazało się nader trudne, niektórzy podejrzewali nawet, że tajemniczego kwiatu, jak legenda głosi nie ma i nie było. Okazało się, że przy pomocy starszych znalazł go kilkuletni Szymon Bogdański. Ostatnim punktem zabawy, przeznaczonym tylko dla dorosłych mężczyzn były skoki przez ognisko. Śmiałków i do tego ciut niebezpiecznego, aczkolwiek, tradycyjnego obrządku świętojańskiego nie brakowało. Najlepszym, najbardziej efe

Data dodania 15 lutego 2019

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij