Dziś jest sobota 04 maja 2024 r. Godzina 18:04 Imieniny Floriana, Michała, Moniki

Jeżewianie na Ciclovie

Jeżewianie na Ciclovie

Jeżewianie na Ciclovie

 


W minioną niedzielę grupa rowerzystów z Jeżewa  brała udział w niecodziennym wydarzeniu jakim był przejazd autostradą A1 na rowerach i rolkach o raz przejście pieszo  po prostu spacerkiem albo o kijach nordic –  walking. Przez kilka godzin  między jedenastą, a siedemnastą, udostępniony został odcinek
trasy szybkiego ruchu Nowe Marzy – Lisewo łączącej Grudziądz i Toruń. Na tym odcinku, na wyznaczonych pasach ruchu, niecodzienni użytkownicy mogli poruszać się w obie strony. Organizatorem akacji odbywającej się pod nazwą Ciclovia Amber One, byliGdańsk Transport Company  i Pomorskie Stowarzyszenie Wspólna Europa. Każdy kto chciał wziąć udział w tak wyjątkowym wydarzeniu, obowiązkowo uprzednio musiał zalogować się na stronie internetowej Ciclovi. Wszyscy uczestnicy na teren autostrady wpuszczani byli tylko za okazaniem zgłoszenia wygenerowanego przez wyżej wymienioną stronę internetową. Jak mówią organizatorzy był to pierwszy w  Europie Środkowo - Wschodniej przypadek zamknięcia kilkudziesięciu kilometrów autostrady w celu udostępnienia jej miłośnikom uprawiania wszelkich możliwych form mobilności aktywnej.
Jeżewska grupa około godziny dziewiątej rano zaczęła się zbierać przy remizie strażackiej w Jeżewie. Rowery z wielkim trudem zostały zapakowane na samochody dostawcze i do środka autobusu, wszyscy wyruszyli do Górnej Grupy. Jeden z wjazdów, na autostradę, został wyznaczony w Nowych Marzach niedaleko żwirowni. Tak więc Jeżewska epika wraz wieloma innymi uczestnikami, w tym liczącym koło 500 osób rajdem rowerowym z Grudziądza, niedzielną przygodę rozpoczęła już przy cmentarzu w Górnej Grupie. Jeżewianie ubrani byli w jednakowe niebieskie koszulki z napisem „Wycieczki rowerowe po terenie i okolicach gminy Jeżewo” oraz herbem gminy. To zdecydowanie wyróżniało ich z tłumu. Jak się okazało była to najliczniejsza tak charakterystyczna grupa. Dzięki temu,  mogli oni liczyć na wiele przywilejów, głównie porządkowo – organizacyjnych. Byli z daleka widoczni, i wzbudzali spore pozytywne zainteresowanie innych uczestników pikniku jak i mediów. Dodatkowym atutem grupy, był fakt, że rowerzyści jechali w peletonie, po cztery osoby. Jadący z naprzeciwka, od strony Malankowa z daleka kiwali, robili zdjęcia, filmowali i pozdrawiali. Chwilami było to bardzo miłe i serdeczne ale i jednocześnie ciut kłopotliwe i krępujące. Jednak warto było widzieć pozytywnie zaskoczone reakcje ludzi. Jedni pytali skąd jesteśmy, inni krzyczeli „pozdrawiamy niebieskich”. Zostaliśmy określeni  nawet jako „morze niebieskich koszulek”. Jeszcze inni, ci co  szybko czytali i doczytali się, że my z Jeżewa,  krzyczeli: ”pozdrawiamy Jeżewo” od….. Torunia, Grudziądza, Chełmży, i wielu innych miejscowości. Jednym słowem na trasie jak i na pikniku panowała wyjątkowo sympatyczna i ciepła atmosfera.
Po drodze, w wyznaczonych miejscach zostały zlokalizowane tak zwane Punkty Pozytywnego Zaskoczenie. Jednym z nich był nowy most na Wiśle pod Grudziądzem. Liczy on 1950 m i  jest to najdłuższy tego typu most w Polsce. Kolejnym na trasie punktem nie koniecznie pozytywnego zaskoczenia był punk widokowy zlokalizowany na Górze Klęczkowskiej. W tym miejscu jest bardzo stroma i długa góra, widoczna już ze wspomnianego mostu. Swoim wyglądem dosłownie przypomina charakterystyczną Zakopiańską Krokiew. Do głowy nikomu z nas nie przyszło, że my już za chwilę będziemy musieli mozolnie podprowadzać pod nią rowery. Był to najtrudniejszy odcinek do pokonania.
Punktem docelowym Ciclovii było zlokalizowane w Malankowie, na terenie przyszłej stacji CPN, Miasteczko Promocji Regionów i Dobrych Praktyk. Po niecałych dwóch godzinach dotarliśmy tam i my. Wjeżdżających na teren pikniku, witali mężczyźni grający na trąbkach. Jednak my zostaliśmy wyjątkowo ciepło i serdecznie przywitani przez uczestników pikniku. Jak mówił jeden z przedstawicieli grup porządkowych,  kolejno przybywający uczestnicy Ciclovie dzielili się wrażeniami z trasy i opowiadali o jadącym „morzu niebieskich koszulek”. Jak się okazało wszyscy czekali na nas z niecierpliwością, krzyczeli: „patrzcie jadą niebiescy”, „witamy niebieską grupę”  „witamy Jeżewo” pozdrawiali, kiwali. Dla nas wszystkich wszystko to było wielką niespodzianką, miłym zaskoczeniem. Tym bardziej, że część z uczestników, jak było widać przede wszystkim po strojach, koszulkach, sprzęcie, to profesjonalni kolarze jeżdżący w okolicznych klubach, którzy wyprzedzali nas na strasie. W dużej mierze to właśnie oni tak serdecznie witali nas amatorów.
W Malankowie swoje stoiska promocyjne wystawiały poszczególne regiony, powiaty, gminy, instytucje i firmy. Wśród nich był również handlowo – promocyjny namiot powiatu Świeckiego, na którym można było zobaczyć i Jeżewski baner i foldery promujące gminę Jeżewo. Warto dodać, że rozeszły się one w tempie ekspresowym i jak dowiedzieliśmy się od przedstawicielki stoiska, zainteresowanie gminą Jeżewo i ulotkami, było spore. Poza  stoiskami jedną z atrakcji był samochód symulujący dachowanie auta i alkookulary, w których to można było poczuć się, jak po spożyciu sporej dawki alkoholu. Piknikujący mogli zmierzyć sięrównież ze specjalnie przygotowanym torem przeszkód oraz wygrać upominek, tak jak jedna z naszych "niebieskich" Jeżewianek, w konkursach organizowanych między innymi przez Radio PIK. Radio to nadawało relację na żywo z tego co aktualnie dzieje się na pikniku  w Malankowie. W jednym z takich wejście na żywo jeżewska ekipa miała okazję powiedzieć kilka słów i przesłać pozdrowienia. Na dzieciaczki również czekało sporo niespodzianek w postaci baloników, upominków, konkursów i wspólnego malowania. Po skorzystaniu z wielu z powyższych „niebieska” grupa udała się w drogę powrotną do domu. Na rowerach wszyscy dojechali do pobliskiego Lisewa. Tam czekał już autokar i samochody transportujące rowery. Warto dodać, że tego dnia jeżewscy rowerzyści w sumie pokonali trzydzieści trzy kilometry, ze średnią prędkością 15 km/h. Być może nie jest to oszałamiająca prędkość ale w grupie jadą osoby w różnym wieku i w różnej kondycji. Poczynając od dorosłych jadących z małymi dziećmi w fotelikach, poprzez młodzież, aż po z seniorów z których najstarszy ma prawie 75 lat, tak więc staramy się tempo dostosować do większości. Jednak chyba dla wszystkich
jeżewskich „niebieskich” uczestnictwo w Ciclovie było niepowtarzalnym, być może jedynym takim zdarzeniem w życiu. Wyjazd był zorganizowany przez Bibliotekę Publiczną w Jeżewie pod patronatem Jeżewskiego Urzędu Gminy.

Data dodania 15 lutego 2019

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij