Ziemniaki i latawce na zielonym boisku

Na „zielonym” boisku sołtys Jeżewa Mirosław Brzozowski przy pomocy Rady Sołeckiej i pań z tutejszego Koła Gospodyń Wiejskich zorganizował ziemniaczany piknik połączony z puszczaniem latawców. Latawce można było przynieść z domu lub na miejscu skonstruować najprostszą wersję z foli, papieru, listewek i sznurka. Okazało się nawet, że właśnie jeden z tych na prędze skonstruowanych, wzbij się najwyżej i najdłuższe szybował w górze. Jaka zdradzili jego twórcy podobno cała tajemnica tkwi w dokładności i staranności. Poza tym na pikniku można był spróbować darmowych ziemniaczanych potraw. Asortyment z daleka kusił zapachem i smakiem. Jedna z pań na palenisku grilla smażyła nawet tradycyjne placki ziemniaczane. Można było również skosztować zapiekani ziemniaczanej w dwóch wariantach i porównać smak ziemniaka gotowanego w parowniku, z takim pieczonym w żarze ogniska. Przez cały czas trwały konkursy organizowane dla dzieci i dorosłych, w dużej mierze oparte właśnie o ziemniaka. Panom najwięcej frajdy sprawiły wyścigi z workami oczywiście pełnymi kartofli. Były też, podobno z czasów młodzieńczych sołtysa, zawody rzucania ziemniaka nabitego na kija. Młodzi początkowo z lekkim powątpiewaniem patrzyli, czy kartofle w ogóle polecą. Jak się okazało technika i wprawa sprawiały, że i owszem leciały i to całkiem wysoko i daleko. Jednak zanim opanowali ją młodzi, całe boisko zaroiło się od ziemniaczanych bulw. Na wszystkich biorących udział w konkurencjach konkursowych czekały drobne upominki.
Data dodania 15 lutego 2019