Relacja z poniedziałku zzz...miłościa i zielonym kotem

Kolejne spotkanie z cyklu Poniedziałek zzz… zostało zorganizowane specjalnie pod kontem przypadających na połowę lutego popularnych „Walentynek”. Przy drzwiach wchodzącym rozdawane były czerwone papierowe serca, co należało z nimi zrobić, okazało się chwilę później. Wystrój Kawiarni „Ikar” też był bardziej czerwony i „serduszko” niż zwykle. Na stołach obok świec, tak trochę dla rozluźnienia atmosfery i nadania odrobiny poczucia humory, na przybyłych czekały lizaki oczywiście w kształcie czerwonego serduszka. Natomiast bohaterami tego „Poniedziałku zzz … byli przedstawiciele Grona Literackiego „Zielny Kot” działającego w OKSiR w Świeciu w osobach: Kinga Willim (szefowa koła), Anita Błażejewska, Mariusz Heinrich, Tomasz Karpiński i Krzysztof Spych. Poeci prezentowali swoje utwory mówiące o różnych rodzajach miłości i o uczuciach. Jak się okazało nie zawsze było to piękne uczucie, pełne ciepłych słów i romantycznych wyznań. Jak to w życiu bywa nie brakowało przysłowiowej łyżki dziegciu i odrobiny goryczy. Oprócz prezentacji swoich utworów, każdy z członków Grona w kilku zdaniach przedstawił swoją osobę i osiągnięcia związane z poezją, niejednokrotnie swymi wyznaniami doprowadzając do śmiechu przybyłych na spotkanie. „Gronkowcy”, bo tak w skrócie nazywają się członkowie Grona Literackiego „Zielony kot” wykazali się nie tylko dużym dystansem do siebie, poezji i uczucia ale też wszystko to okupili dużą dawką poczucia humoru. Dzięki temu spotkanie przebiegało w wyjątkowo ciepłej i przyjemnej atmosferze, a jego uczestnicy na pewno nie mogli narzekać na nudę i monotonię. Pod koniec jego trwania, każdy z obecnych zainspirowany tak różna poezją traktującą o miłości, na papierowym serduszku miał napisać z czym jemu kojarzy się miłość. Skojarzenia były bardzo różne od tych popularnych czasem nawet rymowanych, układanych w wiersz, po dość osobliwe i niespotykane. Oto kila z nich: miłość to piękne uczucie to cierpliwość, tęsknota, pragnienie. Miłość to zachwyt, radość, to fajne zaskoczenia. Było też tak: Miłość to mama, tata i brat. Wszystkie te frazy zostały odczytane przez Janusza Kasaka i Anitę, a następnie każdy z członków grona z kilku przypadkowo wybranych serduszek z zapisanymi wyrazami mówiącymi o miłości, stworzył wiersz. W tym czasie zgromadzonym czas umilał jeden ze współorganizatorów poniedziałkowych spotkań wspomniany już Janusz Kasak. Kilka chwil później poeci, którzy, jak zauważył Krzysztof Spych, poetami nie są, a jedynie nimi bywają, zaprezentowali to co udało im się stworzyć.
Z racji tego, że Kinga jest również wielką pasjonatką fotografii i inicjatorką Świeckich Spacerów Fotograficznych całe spotkanie uwieczniał jeden ze stałych bywalców owych spacerów, Szymon.
Data dodania 15 lutego 2019